Niezależnie od tego czy jest się inwestorem, projektantem lub instalatorem, dobrze jest wyrobić sobie nawyk krytycznej oceny otrzymywanych informacji. Materiały i dane dostarczane przez sprzedawców są tak obszerne, że ciężko jest wyłuskać te najbardziej istotne. Nie jest też rzeczą łatwą porównać parametry urządzeń pochodzących od różnych dostawców. Tradycyjne systemy grzewcze są pod tym względem łatwiejsze do oceny, bo wystarczy znać moc grzewczą, sprawność, no i ewentualnie cenę, aby można było określić czy dany model spełni swoje zadanie w danym budynku. W przypadku pomp ciepła tradycyjne metody oceny są całkowicie nieprzydatne.
Na pewno można mieć całkowite zaufanie do oficjalnych danych technicznych podawanych w materiałach producenta, ale nie można mieć bezkrytycznego stosunku do interpretacji tych danych przez dostawcę. Konkurencja wśród sprzedawców prowadzi bardzo często do tendencyjnego dobierania faktów, a stąd już jest bardzo blisko do mijania się z prawdą.
Wydajność pompy ciepła
Dobrze zaprojektowane i wykonane ogrzewanie z zastosowaniem pompy ciepła charakteryzuje się bardzo niskim kosztem eksploatacji. Ta prawda niestety nie przystaje do wszystkich instalacji. W praktyce spotykamy takie instalacje, które wcale nie pracują tak jak zakładano, a koszty są nieraz wyższe niż przy ogrzewaniu tradycyjnym.
Ogrzewanie budynku, w którym pracuje pompa ciepła powinno być zawsze postrzegane jako całość. Tą całością jest źródło ciepła (np. kolektor gruntowy), rurociągi, pompy obiegowe, pompa ciepła, radiatory względnie ogrzewanie podłogowe. O jakości i wydajności decyduje ogniwo najsłabsze. I dlatego nawet najlepsza pompa ciepła nie poprawi niedociągnięć ogniw pozostałych.
Liczenie przewidywanych kosztów eksploatacyjnych na podstawie danych z prospektu jest bardzo zawodne. Bo cóż oznacza współczynnik efektywności? Mówi on tylko o tym, jaki udział w całkowitej mocy grzewczej ma energia elektryczna potrzebna do napędu sprężarki. No właśnie, a co z pompami obiegowymi? Przecież one też zużywają energię. I tutaj dotykamy bardzo ważnego szczegółu.
Pompa obiegowa kolektora ziemnego czy też innego źródła ciepła jest włączana zanim zostanie uruchomiona sprężarka, a wyłączana po zatrzymaniu sprężarki obwodu chłodniczego. A to znaczy, że pompa obiegowa pracuje dłużej niż sprężarka. Można by zapytać czy czasem nie czepiamy się drobiazgów? Jednak nie.