Rozmyta odpowiedzialność.
Najczęstszym źródłem niepowodzeń i błędów w instalacjach z pompą ciepła jest wiara w to, że można je wykonać dobrze i tanio. Tych rzeczy się nie da pogodzić. Wielu inwestorów jest zdania, że rozmawiając oddzielnie z wykonawcą instalacji grzewczej i z dostawcą pompy ciepła da się „wycisnąć” najlepsze warunki. To co jest słuszne przy instalacjach tradycyjnych z kotłami różnego rodzaju, absolutnie się nie sprawdza w przypadku instalacji z pompą ciepła.
Najgorzej jest wtedy, gdy inwestor nie widzi potrzeby wykonania projektu, gdyż uważa, że wszystko jest bardzo proste. Bardzo często i hydraulicy wykonujący instalacje grzewcze na zlecenie, tę wiarę u inwestora podsycają. Nie można się temu dziwić. Brak projektu jest zawsze na rękę hydraulikowi. Bez dokumentacji nigdy nie można go później pociągnąć do odpowiedzialności za nieprawidłowe działanie ogrzewania. Jeśli ten sam schemat działania ma miejsce w odniesieniu do dolnego źródła, to katastrofa jest zaprogramowana.
Taki „zapobiegliwy” inwestor, mając już wykonane źródło ciepła i instalację grzewczą szuka następnie dostawcy pompy ciepła, próbując przy okazji, wyszukać najtańszy produkt.
Tak zlepiona instalacja, bo trudno to nazwać wykonaniem, jest źródłem nieustannych kłopotów. Najgorsze jest to, że inwestor wpada wtedy w pułapkę, którą sam sobie zastawił. Każdy z wykonawców będzie twierdzić, że błąd jest dokładnie w tym miejscu instalacji, za które odpowiada inny wykonawca.
W nieciekawej sytuacji może się wtedy znaleźć dostawca pompy ciepła, jeśli nie zagwarantuje sobie na piśmie zwolnienia z odpowiedzialności za pracę całego systemu.
Błędy niedopasowania elementów instalacji należą do najtrudniejszych. Wymagają dużej wiedzy i doświadczenia i zawsze wiążą się ze znacznymi kosztami. Podpisując umowę na dostawę sprzętu warto o tym pamiętać.