Syndrom „chorych domów”

Od 20 lat pracownicy nowoczesnych biur, urzędów publicznych i szkól narzekają na powtarzające się dolegliwości – bóle głowy, zmęczenie i senność, podrażnienie oczu i nosa, suchość w gardle, niemożność skupienia się i mdłości. Badania powietrza wewnątrz tych pomieszczeń wykazały istnienie różnego rodzaju zanieczyszczeń – formaldehydu, radonu, tlenku węgla, dwutlenku siarki, ozonu, mikroorganizmów oraz cząstek dymu tytoniowego. Uważa się, że wspomniane dolegliwości mogą być wywołane oświetleniem świetlówkami, zbyt ciepłym i suchym powietrzem, gromadzeniem się jonów dodatnich. Zjawisko to zostało uznane za problem ochrony środowiska i nazwane syndromem „chorych domów”. Coraz częściej zachodnia medycyna wiąże objawy chorobowe nie tylko z wirusami czy bakteriami, ale z czynnikami występującymi w danym środowisku. Mogą to być czynniki chemiczne (substancje organiczne i nieorganiczne), biologiczne (drobnoustroje, pleśnie, kurz, pyłki kwiatów) oraz fizyczne (pole elektromagnetyczne, światło, temperatura i hałas).

Wraz z ogromnym zwiększeniem ilości trujących substancji chemicznych w środowisku, wrażliwość na związki chemiczne stała się przedmiotem poważnego zainteresowania ze strony medycyny środowiskowej (inaczej ekologii klinicznej). Wrażliwość ta objawia się wzmożoną reakcją na trujące chemikalia, występujące w ilościach uważanych za nieszkodliwe dla środowiska. Zależy ona od rodzaju i stężenia określonych substancji chemicznych, od tego, jakie części ciała są wystawione na ich działanie oraz od podatności danej osoby. Osoba wrażliwa na chemikalia może stopniowo stać się jeszcze bardziej na nie podatna i w rezultacie reakcję wywołają już znacznie mniejsze ilości substancji chemicznych. Zwiększona wrażliwość może również polegać na tym, że reakcję zaczynają wywoływać substancje inne niż te, na których działanie dana osoba była początkowo podatna.

Według amerykańskiego konsultanta medycznego dr Williama J. Rea i brytyjskiego lekarza, specjalisty od alergii, dr Jean Monro można określić następujące mechanizmy, które mogą wpływać na zdrowie w tych sytuacjach:

Maksymalne obciążenie – dla każdego człowieka można określić próg obciążenia substancjami chemicznymi. Ten próg jest zmienny i może się obniżyć wskutek stresu, infekcji, braku snu i ruchu.

Dostosowanie – organizm danej osoby zareaguje fizjologicznie na substancję trującą, ale stopniowo tak się do jej istnienia przystosuje, że przestanie ją zauważać. To dostosowanie będzie trwać podczas kolejnych zetknięć ciała z substancją trującą aż do osiągnięcia fazy wyczerpania organizmu i wystąpienia objawów chorobowych.

Reakcje odpornościowe – naturalną reakcją organizmu na substancję trującą jest uruchomienie systemów odpornościowych. Najpierw wzrasta tempo przemiany materii (wzrost produkcji wielu enzymów – faza ostra), w celu zwalczenia zanieczyszczenia organizmu. Następnie, po dłuższym czasie, dochodzi do fazy obniżenia tego tempa; systemy obronne organizmu nie dają już sobie rady z obcymi substancjami. W rezultacie, na przestrzeni lat, system odpornościowy zostaje pozbawiony niezbędnych składników i w konsekwencji następuje rozwinięcie choroby.

Biochemiczna indywidualność – system odpornościowy każdej osoby jest inny, stąd też różny jest stopień podatności na choroby. Istnieje ponad 1500 wad wrodzonych zaburzających przemianę materii, które mają istotny wpływ na zdolności obronne organizmu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *