Współpraca pompy ciepła z innymi systemami cz.2

Pierwsza możliwość, to kolektor pionowy, czyli tak zwana sonda. W tym przypadku będzie to wymagać odwiertów o sumarycznej głębokości nie mniejszej niż 200 m. Jeśli cena odwiertów nie przeraża (czasem nawet 100 zł/m) to sprawa jest załatwiona. W przeciwnym razie trzeba szukać innych rozwiązań.

Drugim sposobem wyjścia z sytuacji jest użycie jako źródła ciepła studni głębinowych. Takie rozwiązanie zmieści się praktycznie na każdej działce, jeśli będzie tam woda w wystarczającej ilości i o odpowiednich parametrach. Jeśli ten sposób pozyskania ciepła jest trudny lub niemożliwy do realizacji to pozostaje trzecie rozwiązanie, czyli układ biwalentny, który jak się okaże ma wiele zalet.

To rozwiązanie jest trochę bardziej skomplikowane i wymaga dokładniejszego omówienia. Obliczona moc pompy ciepła w rozpatrywanym przypadku wynosi 12 kW, ale jest w całości potrzebna tylko wtedy, gdy temperatura zewnętrzna obniży się do -20°C. Jeśli jest cieplej, to znaczy gdy temperatura powietrza na zewnątrz budynku jest wyższa od -20°C, to i moc grzewcza może być mniejsza. Dlatego warto zastanowić się nad tym, w jakim stopniu maleje potrzebna moc grzewcza, gdy rośnie temperatura zewnętrzna.

Średnie miesięczne temperatury powietrza w °C w centralnej Polsce w latach 1981-1995.

Patrząc na średnie miesięczne temperatury powietrza zebrane w tabeli, łatwo dochodzimy do wniosku, że właściwie wystarczyłaby pompa ciepła o takiej mocy, aby zaspokoić wszystkie potrzeby budynku dla temperatury zewnętrznej do -6°C. Wiemy jednak, że od czasu do czasu występują temperatury niższe. Ale czy dla potrzeb, które występują sporadycznie zawsze trzeba trzymać w gotowości maksymalną moc pompy ciepła? Można przecież mieć inne źródło, które w chwilach trudnych dostarczy brakującą moc grzewczą.